Archiwum październik 2014


paź 30 2014 Wyzwalacz kreatywności

Nowa Darmowa Bramka SMS! Obudowa testowanego LG jest podłużna, a to za sprawą 3-calowego wyświetlacza o rozdzielczości 240x400 pikseli. Boki ma delikatnie zaokrąglone, okolone na srebrno lakierowaną wstawką, co nadaje urządzeniu szykowny styl. Podkreślony dodatkowo przez modną, głęboką szarość. Uwagę przykuwają rozmieszczone pod wyświetlaczem przyciski w lekko cukierkowatym stylu. Kształtem przypominają duże, szlachetne kamienie, w których głębi zielenią się i czerwienieją emblematy słuchawek, a biel ukazuje dostęp do menedżera uruchomionych aplikacji i skrótów. Te ostatnie umożliwiają dostęp do wszystkich programów znajdujących się w telefonie. Na jednym pulpicie, a będzie się on wirtualnie rozszerzał w zależności od liczby wybranych pozycji, możemy rozmieścić ich 9. Dłuższe przytrzymanie ikonki, wybranej tak aplikacji, umożliwia zmianę jej położenia. Telefon trzyma się wygodnie, ale ze względu na krągłości nie postawimy go na boku w celu wykonania nieporuszonego zdjęcia lub wykorzystania samowyzwalacza, gdy chcemy siebie uwiecznić na tworzonym obrazie. Test z ergonomii Na lewej stronie testowanego telefonu usytuowano złącze do podłączenia ładowarki, słuchawek oraz kabla TV. Prawa zaś, to zespół przycisków sterujących tym LG. I tak w górnej części tego boku natkniemy się na klawisze regulacji głośności, z dodatkową funkcją, jaką jest wyłączenie dźwięku przy dłuższym przytrzymaniu jednego z nich. Poniżej tej grupy chromowo połyskują przyciski obsługi wbudowanego aparatu cyfrowego. W ich skład wchodzi spust migawki oraz oddzielny klawisz uaktywniający system przeciwwstrząsowy. Jest to dobre rozwiązanie, gdyż zwykle, aby dostać się do tej funkcji, trzeba wgłębić się w menu ustawień aparatu. Dodatkowo, oprócz tej możliwości, w trybie normalnym, pełni rolę blokady ekranu. To również duży plus, gdyż ekran tego urządzenia jest dotykowy, a jego uaktywnienie, oprócz ryciny wielkiego imiennika, otwiera dostęp do kolorowych widżetów. Pomimo że te małe aplikacje można spotkać dziś już w wielu telefonach, to jednak LG udało się wprowadzić w nie tchnienie nowości. Bo choć rozdzielczość ekranu, zwłaszcza pozioma, nie jest wysoka i trudno będzie umieścić dwa widżety obok siebie, by się nie nakładały, to producent sprytnie poradził sobie z tym problemem. Mianowicie nie jesteśmy ograniczeni długością ekranu, ta będzie miała wirtualny rozmiar dopasowany do liczby widżetów. Możemy więc wszystkie je estetycznie poukładać, np. schodkowo i później ciągłym ruchem palca przewijać płynnie ten barwny zestaw programików, w poszukiwaniu tego, który w tej chwili jest nam niezbędny. Czytelnicy mający styczność z widżetami we wcześniej testowanych modelach zapewne zauważyli, iż dosyć trudno utrzymać je w ryzach. Często przypadkowe dotknięcie palcem burzy ułożoną wcześniej koncepcję. 

paź 03 2014 Analiza rynku

Firma analityczna iSuppli na początku grudnia zrewidowała w dół swe prognozy sprzedaży komórek na przyszły rok. Według niej w 2009 roku na świecie sprzeda się 1,22 mld aparatów, tj. jest o 6 procent mniej od pierwotnych szacunków. Będzie to także gorszy wynik od tego uzyskanego w mijającym roku. Jak prognozuje bowiem iSuppli w 2008 roku na całym świecie klienci kupią 1,31 mld telefonów. Według analityków tej firmy w 2010 roku ma być już trochę lepiej, ale i tak sprzedaż nie przekroczy poziomu z 2008 roku. LG zdystansuje Motorolę Prognozy iSuppli nie są specjalnym zaskoczeniem, bo potwierdzają podobne opinie wyrażane np. przez firmę analityczną Gartner czy Nokię, światowego lidera wśród producentów komórek. Fińska firma niejako przygotowując się na gorsze czasy ogłosiła, że zamierza zwolnić w ramach restrukturyzacji 600 osób. Co ciekawe, Nokia zdecydowała się też wstrzymać dostawy swych telefonów do największych japońskich operatorów, co ma poprawić efektywność firmy (w trzecim kwartale 2008 roku zysk firmy spadł o 28 proc. w stosunku do takiego samego okresu rok wcześniej). A właśnie Japonia jest krajem, gdzie obecnie producentom komórek jest najtrudniej. Jak podała firma Gartner w III kwartale 2008 r. sprzedaż telefonów w Kraju Kwitnącej Wiśni spadła aż o 28 proc. w stosunku do tego samego okresu w 2007 r. Klienci w tym kraju nagle przestali być zainteresowani kupowaniem nowszych wersji aparatów. Nokia, która ma problemy ze sprzedażą na rynkach wschodzących, gdzie klienci bardziej zwracają uwagę na cenę, liczy, że jej przyszłoroczne wyniki ratować będzie sprzedaż smartfonów. Zdecydowanie większe kłopoty w przyszłym roku może mieć jednak Sony Ericsson, bo producent ten szczególnie odczuwa skutki wyhamowania popytu na telefony w Europie. A według Gartnera w III kwartale 2008 r. sprzedaż w Europie Zachodniej spadła o 7,8 proc. w stosunku do porównywalnego okresu rok wcześniej. Sony Ericsson boryka się też z trudnościami sprzedaży modeli najbardziej zaawansowanych. I mocno liczy, że sytuację poprawi tu wprowadzona do sprzedaży w końcu 2008 r. Xperia X1. Trudno się spodziewać, że cudownie odrodzi się Motorola. Amerykański producent systematycznie traci udziały rynkowe – według Gartnera w III kwartale 2008 r. spadły one do 8 proc. z 13 proc. rok wcześniej. I jeśli tak dalej pójdzie to niewykluczone, że w przyszłym roku Motorola w końcu sprzeda dział telefonów komórkowych, a o takich planach było głośno na początku 2008 r. W tej sytuacji całkiem realne wydaje się, że koreański LG dopnie swego i wyprzedzi Motorolę w 2009 r. pod względem udziałów rynkowych. LG konsekwentnie wzmacnia swoją pozycję i oferuje coraz większą gamę modeli. Gartner szacuje, że producent ten w III kwartale zwiększył swój rynkowy udział do 7,8 proc. z 7 proc. rok wcześniej. Analitycy Gartnera uważają zresztą, że firma ta bardzo umiejętnie dostosowuje swe ceny do obecnej sytuacji gospodarczej. A to może mieć istotne znaczenie w przyszłym roku.